Wzrost cen polis OC wyhamował, jednak mimo to nie stanieją one w najbliższym czasie.
Wszyscy właściciele samochodów jednogłośnie stwierdzą, że jest to skarbonka bez dna. Owszem, coś kosztem czegoś. Dzięki własnemu pojazdowi możemy robić co tylko chcemy, jechać gdzie mamy ochotę i jesteśmy niezależni praktycznie od nikogo. A pieniądze zainwestowane w samochód są inwestycją, która niewątpliwie się opłaca. Jednak oprócz inwestycji, które są związane z eksploatacją samochodu i są konieczne, jeśli nadal chcemy owym autem jeździć, są jeszcze opłaty, które musimy uiszczać. Najgłośniejszą z nich w ostatnim czasie jest obowiązkowa polisa ubezpieczeniowa od odpowiedzialności cywilnej, popularnie zwana polisą OC. A wszystko przez to, że mieliśmy do czynienia z gwałtownym wzrostem stawek za to ubezpieczenie.
Co prawda poprzedni rok nie był już tak szalony, to jednak na rynku ubezpieczeń nadal jest nieciekawie i na myśl o zbliżającej się konieczności zapłaty za OC, kierowcom robi się gorąco. Rok 2016 był tym, który narobił największego zamieszania. Wówczas to osoby, które nie bardzo śledziły wiadomości przeżywały wielki szok, gdy idąc po nową polisę otrzymały ją w dużo wyższej cenie niż poprzednią. Pierwszy kwartał 2017 roku był okresem, kiedy wzrost cen wyhamował. Jednak mimo to ceny OC potrafiły podskoczyć średnio o prawie 50%, a w niektórych regionach kraju nawet o 80%. Eksperci uspokajają jednak, że wzrostu stawek za ubezpieczenia nie należy się w najbliższym czasie spodziewać.
Zaznaczają też, że mimo wyhamowania wzrostu nie ma co liczyć na spadki cen owych ubezpieczeń. W tej sytuacji nawet kierowcy z wieloletnim stażem odczuli podwyżki polis ubezpieczeniowych. Chociaż niewątpliwie w gorszej sytuacji są młodzi kierowcy, dla których stawki ubezpieczenia sięgają niejednokrotnie kwot bliskich dwóm tysiącom złotych. Nic więc dziwnego, że spada ilość kupowanych ubezpieczeń dodatkowych, gdyż wielu kierowców najzwyczajniej w świecie na nie nie stać.
Ci więc, którzy przyzwyczaili się do ponad tysięcznych opłat za OC będą mieli łatwiej, bo tyle będą płacić w dalszym ciągu, a ci którzy liczyli na spadek cen, cóż, będą musieli się pogodzić z ich brakiem w najbliższym czasie.
ostatnio miałem dostać zniżkę ze względu na wiek . ale akurat podnieśli próg wiekowy . pech? czy po prostu specjalnie tak podwyższają? Za niedługo dla 80 latków będzie zniżka;p
Ostatnio opłacałam mój samochód i chwyciłam się za głowę gdy zobaczyłam ile mam do zapłaty. Masakra jakaś zdzierają na tych ubezpieczeniach. Będę musiała jeden samochód chyba sprzedać.
Owszem jest nie ciekawie z tymi ubezpieczeniami. W tym roku co prawda nie wzrosły ceny, ale i tak są strasznie wysokie i drogie ubezpieczenia, ale cóż zrobić chcąc jeździć trzeba opłacać.
Wszystko podnieśli w sklepach ceny gigantyczne to i OC też poszło w górę. Trzeba się pogodzić z takimi cenami, bo póki co nie mamy co liczyć na spadek cen. Porażka !
jest samochód – są opłaty. jeszcze nie jest tak źle z tymi opłatami. w zeszłym roku to była rzeź, sumy były duże do zapłaty jak na pierwszy raz po dłuższym czasie. trzeba byc dobrej myśli
Oj nie zgadzam się z Ewka. Opłaty nadali ładne, a jak przyjdzie co do czego, odszkodowanie dostać to jest trudno, należy czekać. A tu jak trzeba zapłacić OC i to niemałe, to im nie można powiedzieć – trzeba czekać.
A tak w ogóle to zniżki są , miałem ostatnio wypadek i zniżki mi poleciały? jak to jest opłacam tak wysokie OC a nie wliczą w to ochrony zniżek, oszuści. Trochę się wkurzyłem.
Każdy ma opłaty za samochód, cóż na to wszystko poradzić. Jak czytam wpisy to widać że społeczeństwo nie jest zadowolone z tego co u nas w Polsce wyrabiają. Ale taki mamy kraj.
Właśnie w tym miesiącu ubezpieczałam samochód no i niestety polisa OC znów poszła w górę. Jest drożej o ponad 100 zł niż w ubiegłym roku… Masakra
Ceny napraw i ceny części samochodowych rosną… A to bezpośredni skutek podwyżki cen polis OC. Miejmy nadzieję na trwałe wyhamowanie ich cen w bieżącym roku.
Samochód jak dziecko – studnia bez dna. Niestety w naszym kraju nic mnie już nie zaskoczy. Masło, jajka, OC wszystko w górę. Szkoda tylko, że pensje tak szybko nie rosną jak ceny i opłaty. Już i tak zapewne większość ludzi zarabiających najniższą krajową zastanawia się co sobie w przyszłym miesiącu odmówić, żeby starczyło na życie. Wiadomo kupujemy samochód po to, by polepszyć sobie warunki życia, ale wzrost stawki OC o 100% to wydatek odczuwalny w domowym budżecie.