Czy broń palna jest niebezpieczna sama w sobie? Czy zmniejszenie liczby pozwoleń na broń zmniejszy ilość tragedii z jej udziałem? Jaka jest wiedza Polaków o przepisach dotyczących broni i czym karmią nas media?
Coraz częściej słyszymy o zbrodniach popełnianych z użyciem broni palnej. Szczególnie „popularne” w Stanach Zjednoczonych strzelaniny przenoszą się na „rynek” polski. Niestety informacje na temat tych makabrycznych zbrodni potęgują wśród ludzi niechęć do broni i do osób, które posiadają pozwolenie. Czy faktycznie to broń jest niebezpieczna sama w sobie? Czy zmniejszenie liczby pozwoleń na broń może nas uchronić przed potencjalnym zagrożeniem?
Spójrzmy na ten temat od strony praktycznej. Faktem jest, że zbrodnie popełniane z użyciem broni palnej są dokonywane przy udziale arsenału pochodzącego z czarnego rynku. Nikt przy zdrowych zmysłach nie odważy się na użycie zarejestrowanej broni do popełnienia jakiegokolwiek zamachu na życie ludzkie. Uzyskanie pozwolenia na broń, następnie legalny zakup broni i amunicji jest długotrwałym, wymagającym procesem administracyjnym.
Każdy interesant jest dokładnie sprawdzany pod kątem niekaralności oraz równowagi psychicznej, następnie zobowiązany jest do zdania egzaminów z zakresu ustawy dotyczącej broni i amunicji oraz sprawdzianów praktycznych pod okiem doświadczonych instruktorów. W całym tym procesie każdego roku bierze udział kilka tysięcy osób ubiegających się o wydanie zezwolenia na posiadanie broni palnej do celów sportowych, kolekcjonerskich czy do obrony osobistej.
Należy zaznaczyć, że jedynie kilkanaście procent takich wniosków jest zatwierdzanych, więc nie możemy mówić tu o przypadkowej kwalifikacji przyszłego posiadacza broni. Ponadto każda sztuka legalnie zakupionej broni i amunicji wymaga uzyskania dedykowanej promesy i jest bardzo dokładnie rejestrowana przez koncesjonowanego sprzedawcę oraz Wydział Postępowań Administracyjnych Policji. W przypadku użycia zarejestrowanej broni palnej i amunicji niezgodnie z obowiązującym prawem, policja jest w stanie w ciągu kilku minut zgromadzić wszelkie informacje o ich właścicielu. Patrząc realnie każde takie nadużycie jest wydaniem na posiadacza świadomego i pewnego wyroku.
Skąd więc napływa ta nielegalna fala uzbrojenia, skoro rynek broni w Polsce podlega tak ścisłej kontroli?
Otóż wiadomo, że zawsze tam, gdzie pojawiają się jakiekolwiek zakazy lub zaostrzone przepisy, pojawia się również przestępczość i przemyt. Nasze granice, szczególnie od strony wschodnich sąsiadów, są ciągle nieszczelne i umożliwiają rozwój czarnego rynku broni na terenie Rzeczpospolitej. Obecnie sektor uzbrojenia jest jednym z najbardziej dochodowych biznesów na świecie. Nielegalną broń może (oczywiście poza prawem) zdobyć każdy, kto ma wystarczającą ilość gotówki. I to właśnie taka broń jest używana w celu dokonania zbrodni, ponieważ na jej podstawie cięzko jest ustalić właściciela lub użytkownika.
Broń nie jest więc niebezpieczna sama w sobie. Wszystko zależy od sposobu jej użytkowania. Czy powinno się ograniczać wydawanie prawa jazdy oraz wprowadzać restrykcje przy zakupie samochodu? Przecież na naszych drogach w wypadkach komunikacyjnych ginie rocznie kilkanaście tysięcy osób. Człowiek sam dla siebie jest zagrożeniem, niezależnie od narzędzia, jakim dysponuje.